Wielka Turystyczna Mapa Świata pokazuje ponad 1000 największych turystycznych atrakcji na świecie. Wśród nich są prawdziwe (prawie) nieodkryte perły.
W artykule “17 mniej znanych perełek na Wielkiej Turystycznej Mapie Świata (Europa)” omówiliśmy już europejskie atrakcje, które nie są powszechnie znane, ale warte uwagi.
Teraz czas na Ameryki
od Ameryki Północnej, przez Amerykę Środkową (też należącą do Północnej), po Amerykę Południową.
Przeglądam Wielką Turystyczną Mapę Świata w poszukiwaniu miejsc, o których zapewne nie słyszeliście, ale może chcecie poznać.
Oto mój wybór perełek, które znalazły się na Wielkiej Turystycznej Mapie Świata (Ameryka Północna):
Wielka Turystyczna Mapa Świata (Ameryka Południowa):
1. KANADA: Jasper National Park
Te widoki zapewne kojarzycie jeżeli wpadają Wam w oko górskie krajobrazy. To również doskonałe miejsce do obserwacji dzikich zwierząt.
Kilka swoich ulubionych miejsc z Jasper opisują blogerzy z “Just a travel“.
2. USA: Półwysep Olympic na zachód od Seattle
Na Wielkiej Turystycznej Mapie Świata zaznaczony jest tam Park Narodowy Olympic, który obejmuje nie tylko majestatyczne góry wraz z pokrytym lodowcami Mt. Olympus (2427 m n.p.m.), ale nietypowy, bo iglasty, las deszczowy – Hoh Rain Forest, ale o tym za chwilę.
Na półwyspie warto odwiedzić Port Townsend, polecanym w przewodnikach jako miasteczko artystów o wiktoriańskim klimacie.
Kilkanaście mil na zachód, naprzeciw ujścia rzeki Dungeness, plaża wcina się w ocean najdłuższym w Stanach pasmem piachu i kamieni. Wąską na około 15 metrów i długą na niecałe 9 km mierzeję zamieszkuje wiele gatunków ptactwa i zwierząt lądowo-wodnych. Na końcu, na horyzoncie bieleje zgrabny budynek z latarnią morską, niemal wyrastający z wód cieśniny. (dla porównania Mierzeja Helska ma 35 km długości i 100 m w najwęższym miejscu.)
Wnętrze półwyspu to góry Olympic. Łatwo dotrzeć w jego wnętrze drogą z Port Angeles prowadzącą do Hurricane Ridge.
Najdalej na zachód wysunięty przylądek półwyspu Olimpic to Neah Bay w rezerwacie Indian Makah.
Góry półwyspu Olympic zatrzymują większość chmur deszczowych na swoich stokach, co sprawa, że Seattle nie jest AŻ TAK deszczowym miastem jak głosi fama. Za to najbardziej mokrym miejscem jest las rosnący na zachodnich zboczach tych gór – Hoh Rain Forest. Średnie roczne opady deszczu wynoszą tu 370 cm! Drzewa osiągają ogromne rozmiary i pokryte są kożuchem mchów zwieszających się z gałęzi jak podarte łachmany czarownicy. W miękkim świetle chmurnych dni na pewno sprawia to upiorne wrażenie. Akurat w tym deszczowym miejscu trafiłam na słońce.
3. USA: Guadalupe Mountains National Park w Teksasie
Raczej mało znany i omijany region oferuje nie tylko różnorodne góry z przepięknymi widokami na równinę Teksasu, ale też okolice tego parku warte są zobaczenia, o czym poczytacie na blogu Wizja Lokalna.
A jeżeli chcecie poczytać o górskich szlakach, to znalazłam jedynie materiały po angielsku, np. “Guadalupe Mountains National Park: Stunning Hiking in Texas“
4. MEKSYK: Kryształowa Jaskinia w Naica
Wprawdzie tego miejsca nie da się odwiedzić, ale i tak warto o nim wspomnieć! Odkryta przez przypadek w 2000 roku jaskinia wypełniona jest kryształami długimi na… kilkanaście metrów!
Więcej poczytacie o tym cudzie natury na blogu “Wyprawy marzeń“.
5. MEKSYK: Wyspa Marieta wraz z ukrytą podziemną plażą
“Jest w Meksyku pewna rajska wyspa o niezwykłej i dosłownie bombowej przeszłości. Ten zaciszny raj został utworzony dekady temu, na początku XX wieku, kiedy to służył meksykańskiemu rządowi i wojsku jako poligon, na którym ćwiczono celność pocisków bombowych. Aby dotrzeć do tego raju goście muszą przepłynąć krótkim tunelem, który kończy się zapierającym dech w piersiach i spektakularnym widokiem na rajską plażę.”
czytamy na stronie MezoAmeryka.pl
6. MEKSYK: Las Pozas
Surrealistyczny ogród ukryty w meksykańskiej dżungli
Niesamowity ogród rzeźb, który Edward James tworzył przez kilkadziesiąt lat.
O tym niezwykłym miejscu poczytacie na Dziwowisku,
a więcej zdjęć i nieco informacji praktycznych na “Jedźmy gdzieś“
7. MEKSYK: Las Coloradas
“Wielu internautów szczerze wątpi w jej autentyczność. Wielu spośród nich twierdzi, że nie ma prawa istnieć, że jest fikcją lub fotografią mistrzowsko poprawioną w photoshopie, bo taki odcień wody w naturze nie występuje! Różowa laguna w Las Coloradas w Meksyku to autentyczne i jedyne w swoim rodzaju zjawisko” – przybliża blog 101countriesbefore50.com
8. WENEZUELA: Latarnia Maracaibo
Wprawdzie Wenezuela nie jest obecnie najlepszym celem turystycznym, ale to kolejne miejsce, o którym po prostu trudno nie wspomnieć.
Fenomen przyrodniczy „Latarnia Maracaibo” w okolicach jeziora Maracaibo, gdzie odnotowano największą ilość wyładowań atmosferycznych na kilometr kwadratowy. Mowa o średniej 280 piorunów na godzinę! – pisze Monika Trętowska na blogu TresVodka.com.
9. PERU: Ollantaytambo
O Machu Picchu słyszał chyba każdy. Ale w okolicy znajdują się inne inkaskie ruiny warte uwagi, co opisuje Emerytka w Podróży.
10. BRAZYLIA: Lençóis Maranhenses
Zdjęcie tego parku narodowego pojawia się na startowej tapecie Windowsa, choć niewielu wie co to za miejsce.
Czy to pustynia, czy wydmy morskie, czy morze wymieszane z pustynią?
To niezwykłe arcydzieło Natury oraz okolice opisuje ciekawie Filipe Morato Gomes na blogu almadeviajante.com
11. CHILE: Marmurowe Jaskinie
Patagonia potrafi zachwycać wieloma cudami natury. Najbardziej znane to Los Glacieres z lodowcem Perito Moreno, Fitz Roy, Torres del Paine.
Mniej znane są Cuevas de Mármol – Marmurowe Jaskinie na jeziorze General Carrera.
Zobaczcie na TuITam.org.pl
12. PANAMA: San Blas
Na koniec powróćmy na Morze Karaibskie by zaczerpnąć nieco “klasycznego” raju, czyli rajskie wyspy San Blas.
“Maleńka wyspa, na której mieszka 20 rodzin. Łącznie jakieś 100 osób. Dzieci codziennie pływają łódkami do szkoły znajdującej się na sąsiedniej wyspie. Palmy, bambusowe chatki, hamaki i powiewające na wietrze pranie. Zero internetu, ciepła woda 2 godziny dziennie, prąd z agregatorów. To nie bajka, ani chwyt marketingowy biura podróży. Takie miejsca istnieją naprawdę.” – pisze Gadulec.me
0 komentarzy